Naprawa miejscowa – czyli jak poradzić sobie na przykład z “RUDĄ”
Zacznijmy od samego początku. Karoseria jak wszyscy doskonale wiemy lubi korodować, oraz często jest narażona na inne czynniki powodujące jej uszkodzenie. Rdza, wgniecenie, głęboka rysa? Nie martw się jest na to świetne lekarstwo – naprawa miejscowa. A jak wygląda taka naprawa? Już wam wyjaśniamy.
Przykładowa naprawa miejscowa elementu – do lakiernika element trafia zazwyczaj tak obrobiony jak na zdjęciu poniżej.
Pracę nad naprawą elementu zaczynamy od jego oczyszczenia, czyli odtłuszczamy, a dopiero po tym usuwamy poprzez szlifowanie pozostałości lakieru w obszarze naprawy tzw. koksem czyli twardym krążkiem z włókniny, a wszelkie nierówności papierem o gradacji #120 oraz #220 i uzyskamy powierzchnię, jak na ostatnim zdjęciu.
Po odmuchaniu i odtłuszczeniu przystępujemy do kolejnego kroku jakim jest przygotowanie szpachli do wypełniania nierówności. Przystępujemy
do równomiernego wymieszania utwardzacza z masą szpachlową
– należy uzyskać jednorodny kolor – a następnie równomiernie
nakładamy szpachlę na nierówności do uzyskania pokrycia. Mamy na te działania około 3-5 minut, ponieważ po tym czasie szpachla zaczyna żelować i widocznym tego efektem będzie wałkowanie się i trudności z rozprowadzeniem jej na powierzchni.
Po wyschnięciu i natryśnięciu specjalnego aerozolu z kontrastem, ponownie szlifujemy powierzchnie papierami #120
i # 220 Po pierwszym szpachlowaniu zauważymy na powierzchni
niekiedy miejsca przeszlifowane do metalu (zdj 9). Oznacza
to, że jest w tym miejscu górka i należy ją (odpowiednio uderzając
właściwym młotkiem) „uklepać”, czyli wbić w głąb, po czym powtórzyć proces wyrównywania powierzchni szpachlą.
Gdy po ponownym przeszlifowaniu i odtłuszczeniu powierzchnia
będzie właściwa, przystępujemy do oklejania miejsca naprawy i
przygotowujemy wypełniacz. W lakierniach z własnym mieszalnikiem zazwyczaj mamy również program do mieszania dodatków
na wadze. Przed natryskiem usuwamy pył ścierką antystatyczną i pierwszą warstwę nakładamy szeroko poza miejsce
uszkodzone. Po zmatowieniu nakładamy kolejną warstwę troszkę
węziej, tak aby trzecia i ostatnia warstwa znalazła się bezpośrednio
na miejscu uszkodzonym.
To nakładanie warstw pozwoli na płynne przejście z miejsca
naprawy na istniejący lakier. Po wyschnięciu wypełniacza i przeszlifowaniu będziemy mogli przystąpić do lakierowania kolorem z
cieniowaniem do zderzaka, który również jest do naprawy. Drzwi
których nie będziemy lakierować, będą przylegać do części błotnika również nielakierowanej. Efektem tych zabiegów będzie pełna
zgodność kolorystyczna.
Spis niezbędnych rzeczy do wykonania naprawy:
źródło: http://lakiernik.com.pl/